Źródło zdjęcia: http://www.joanna.pl/produkty/wlosy-all/koloryzacja-i-rozjasnianie/naturia-color
Farbowałam włosy tą farbą wprost z platynowego blondu. Jak widać na poniższym zdjęciu kolor nie wyszedł zielony a identycznie jak na opakowaniu. Właśnie to kocham w farbach Joanny - jeśli naturalny kolor jest zalecany (czy też w moim przypadku brak koloru) to naprawdę wyjdzie identycznie jak na pudełku. Początkowo farba się lekko wypłukiwała dając jaśniejsze prześwity w najbardziej zniszczonych miejscach. Ale kolejne dwa farbowania i odpowiednia pielęgnacja całkowicie niwelowały wypłukiwanie się koloru. Kolor sam w sobie jest piękny i dosłownie jak zdjęty z czekolady milka :) Dołączona woda ma 6%, ja natomiast rozrabiałam ją do poziomu ok. 2% ponieważ zależało mi na mocnym przyciemnieniu włosów, a więc rozchyleniu łusek włosa i dostaniu się tam pigmentu. W przypadku dziewczyn farbujących swoje naturalne włosy nie jest wskazane zmniejszanie % wody, bo kolor wyjdzie ciemniejszy niż na opakowaniu :)
Farbowałam włosy tą farbą wprost z platynowego blondu. Jak widać na poniższym zdjęciu kolor nie wyszedł zielony a identycznie jak na opakowaniu. Właśnie to kocham w farbach Joanny - jeśli naturalny kolor jest zalecany (czy też w moim przypadku brak koloru) to naprawdę wyjdzie identycznie jak na pudełku. Początkowo farba się lekko wypłukiwała dając jaśniejsze prześwity w najbardziej zniszczonych miejscach. Ale kolejne dwa farbowania i odpowiednia pielęgnacja całkowicie niwelowały wypłukiwanie się koloru. Kolor sam w sobie jest piękny i dosłownie jak zdjęty z czekolady milka :) Dołączona woda ma 6%, ja natomiast rozrabiałam ją do poziomu ok. 2% ponieważ zależało mi na mocnym przyciemnieniu włosów, a więc rozchyleniu łusek włosa i dostaniu się tam pigmentu. W przypadku dziewczyn farbujących swoje naturalne włosy nie jest wskazane zmniejszanie % wody, bo kolor wyjdzie ciemniejszy niż na opakowaniu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz