Producent:
Maseczka oliwkowa z oliwą z oliwek ekstraktem z kwiatu lotosu chroni skórę przed wysychaniem i wolnymi rodnikami. Odpręża i pielęgnuje, aby skóra była miękka i jedwabista.
Skład: Aqua, Glycerin, Decyl Oleate, Ethylhexyl Isononanoate, Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Gratissima Oil, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, Panthenol, Phenoxyethanol, Persea Gratissima Oil Unsaponifiables, Magnesium PCA, Xantan Gum, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polyisobutene, Carbomer, Parfum, Nelumbo Nucifera Flower Water, Nymphaea Coerulea Flower Water, Olea Europaea Fruit Extract, Methylparaben, Potassium Sorbate, Alcohol, Disodium EDTA, Sodium Hydroxde, Caprylic/Capric Triglyceride, Butylparaben, Ethylparaben, Sorbitan Oleate, Caprylyl/Capryl Glucoside, Isobutylparaben, Propylparaben, Sodium Benzoate, Ascorbyl Palmitate, Pantolactone, Citric Acid, Tocopheryl Acetate, Ascorbic Acid
Moje spostrzeżenia:
Aplikacja maseczki jest bardzo wygodna. Wystarczy odciąć róg i już :) ilość jest dopasowana do aplikacji na twarz, szyję i dekolt (tak, właśnie na te obszary należy aplikować maseczki). Maseczkę nałożyłam pod prysznicem po oczyszczeniu skóry żelem do twarzy firmy Lirene.
Nie zwróciłam uwagi na jej zapach, natomiast zdziwiło mnie to, że maseczka powodowała lekkie uczucie pieczenia. Aczkolwiek dało się wytrzymać. Uczucie lekkiego pieczenia towarzyszyło mi do momentu spłukania kosmetyku z twarzy.
W kwestii działania muszę stwierdzić, że nie widzę różnicy między stanem skóry przed jak po aplikacji. Zwykle po maseczkach można zauważyć chociażby chwilową poprawę. A jeśli nie ma efektu to nie mogę jej polecić :) Jest tania, jest w podwójnej porcji, ale cóż z tego skoro nie pomaga ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz