wtorek, 30 września 2014

Joanna Naturia 231 Czerwona Porzeczka

Kiedyś kiedyś zdarzyło mi się farbować włosy na czerwono. Raz Joanną raz Prosalonem na przemian.

Dzisiaj o Joannie. Do powiedzenia na temat samej farby w sobie dużo nie ma, bo chyba każda z nas, któryś kolor na głowie miała.



źródło:http://media.joanna.pl/wp-content/uploads/2013/08/W%C5%82osy-%E2%80%93-Koloryzacja-i-rozja%C5%9Bnianie-%E2%80%93-naturia-color-czerwona-porzeczka-2311-350x350.jpg


Jeśli chodzi o efekt końcowy farbowania to był taki sam, jak nie lepszy, jak na opakowaniu.
Kolor utrzymywał się stosunkowo długo, ale wiadomo czerwone włosy wypłukują się najszybciej i kolor musiałam podtrzymywać szamponetką.
Oczywiście kondycja włosów, mimo używania kosmetyków pielęgnacyjnych do czerwonych włosów, była z dnia na dzień co raz słabsza, bo by kolor był piękny a nie jak sprane majtki, musiałam farbować i poprawiać szamponetką naprawdę często.

W porównaniu z farbą z Prosalon - o niej w innej notce - to Joanna wypada znacznie lepiej. Kolor Prosalonowy znikał już po pierwszym myciu - a wcale nie była to farba drogeryjna.


Oto moje włosy z tamtego okresu:

Alterra Dusch Peeling Papaya & Bio-Kokos

Relacja prosto spod prysznica ;)

W tym peelingu substancją ścierającą (oprócz mikrogranulek) są płatki kokosa.

Mam bardzo dziwną skórę, m.in przesuszającą się w niebywale szybkim tempie, niczym nie idzie jej nawilżyć na dłużej i peelingi są dla mnie tragedią, gdyż po zastosowaniu moja skóra jest jeszcze bardziej sucha (po kąpieli uczucie suchości i pieczenia to norma).

Ten peeling jest inny, jest bardzo, bardzo delikatny dla skóry, uczucie lekkiego swędzenia i pieczenia miałam tylko w okolicach kolan, aż pomyślałam sobie, że coś jest nie tak :D jest na tyle delikatny, że położyłam go nawet na twarz i bardzo delikatnie masowałam, gdyż chwilowo zrzucam skórę :D a peeling garniera (winogronowy), który miałam dla porównania, jest bardzo mocny.

W każdym razie - kto ma okazję niech bierze, jest tani, delikatny, ładnie pachnie :) Polecam!

poniedziałek, 29 września 2014

Joanna Naturia 230 Soczysta Malina



Kolor ten stosowała moja siostra, która ma grube, proste i rozjaśniane blond włosy. Włosy w typie bardzo niskoporowatym bądź też szklistym, bo jej włosów nie spalił żaden rozjaśniacz, żadna farba, są po prostu niezniszczalne i zawsze wyglądają tak samo. Moja siostra nie stosuje też zbyt wiele kosmetyków od czasu do czasu (w sensie 2 razy w miesiącu) położy na włosy maskę i już.

Kolor wyszedł żywy, intensywny i utrzymywał się dosyć długo. Zdjęcie wkrótce!

Dla podtrzymania koloru stosowana była również szamponetka z tej serii. Oto efekt zastosowania szamponetki na jej rozjaśnianych do niemal białych włosach oraz odroście (zastosowana szamponetka nie farba! włosy na zdjęciu są wilgotne). Różnica między włosem rozjaśnianym a odrostem jest widoczna, dlatego nie polecam szamponetki dla ciemnych włosów, gdyż kolor wyjdzie ciemny i mało żywy. Naturalny kolor włosów mojej siostry to ciemny blond.

piątek, 26 września 2014

Avon Satynowy top coat

Jako "konsultantka" Avonu zamówiłam sobie ten top coat jeszcze w ofercie demo, czyli dosyć dawno temu. Tenże top coat miał zapewnić efekt satyny na naszych paznokciach. Niestety, jedyne co to może popsuć manicure! Używałam go kilka razy z różnymi lakierami, grubszą, cieńszą warstwą i za każdym razem efekt był PASKUDNY! Mianowicie, nie było na paznokciach satyny a ohydny mat. Sam mat w sobie nie jest zły, ale ten był ohydny, ponieważ top coat pozostawia na paznokciach białą warstwę i widać, że jest nałożony jakiś top. W tej chwili nie mogę Wam tego zademonstrować na żywo, gdyż ma na paznokciach hybdrydy, ale zapewniam, że jest to produkt niewarty nawet złotówki. BUBEL!

poniedziałek, 22 września 2014

Rimmel, Scandaleyes Rocking Curves, maskara, podkręcająca czarna

Tusz do rzęs jest ważną częścią mojego wyposażenia kosmetycznego :) mam długie rzęsy, ale w kolorze blond. Daje to dziwny efekt - brązowe włosy, brązowe brwi i blond rzęsy. Czasami wydawać się może jakbym tych rzęs nie miała :). Dzisiaj mam przyjemność opisać mojego faworyta w dziedzinie malowania rzęs - Tusz Rimmel Scandaleyes Rocking Curves.

Początkowo szczoteczka mnie przeraziła, ale po pierwszym malowaniu absolutnie się zakochałam w tym tuszu. W zasadzie to szczoteczce i tuszu. Tusz sam w sobie ma:
1. Ładną czerń
2. Doskonale się rozprowadza na rzęsach
3. Nie skleja rzęs
4. Pogrubia
5. Wydłuża i to naprawdę WYDŁUUUŻA
6. Szczoteczka perfekcyjnie maluje każdą jedną rzęsę, rozczesuje je i sprawia, że robi się gęścina grubych i długich rzęs, pierwszy raz w życiu zero sklejania!
7. Podkręca rzęsy - a moje niestety się prostują i jak piszę, że podkręca to naprawdę wywija je do góry :)
8. Jest bardzo lekki, tzn. większość tuszów jakich używałam sprawiało, że czułam je na rzęsach, odczuwałam ciężkość i drapanie. W przypadku tego tuszu nie ma takiego odczucia i często sprawdzam czy w ogóle jestem pomalowana :D
9. Wielkim plusem jest brak grudkowania przy malowaniu kolejnych warstw jak i brak grudek po całym dniu.
10. Odnośnie warstw - już jedna maluje rzęsy jak standardowy tusz dwie. Ja tuszę zawsze dwa razy, bo uwielbiam efekt false lashes.
11. Nie łzawią mi po nim oczy.

czwartek, 18 września 2014

Schwarzkopf, Gliss Kur Oil Nutritive, Odżywka do włosów ze skłonnością do rozdwajania

  UWAGA! JEST  TO OPINIA ODŻYWKI O STARYM SKŁADZIE!
Co mówi producent?
Odżywka ułatwia rozczesywanie dłuższych, skłonnych do rozdwajania się włosów oraz efektywnie redukuje łamliwość końcówek aż do 90%.
Wyjątkowa formuła, zapobiegająca rozdwajaniu się końcówek włosów, zawiera 7 regenerujących olejków odżywczych. Chroni włosy po same końce i zapewnia im zdrowy połysk. Formuła z kompleksem płynnej keratyny precyzyjnie regeneruje uszkodzenia włosów oraz wypełnia pęknięcia na ich powierzchni.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Stearate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Citric Acid, Phenoxyethanol, Polyquaternium-37, Dimethiconol, Methylparaben, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Parfum, PPG-1 Trideceth-6, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Cyclomethicone, Benzyl Salicylate, Citronellol, CI 47005, CI 15985.


Co mogę powiedzieć o tej odżywce? Jest rewelacyjna, przynajmniej moje włosy ją pokochały :) moje włosy po tak licznych zniszczeniach pokochały wszelkiego rodzaju oleje. W tej odżywce znajdziemy aż 7 olejków, a także inne substancje odżywcze jak np. keratynę, panthenol. 
Aplikacja odżywki jest bez problemowa, nie jest ani zbyt rzadka ani zbyt gęsta. Dobrze się rozciera. Ja zużywam jej dosyć dużo, bo moje włosy dosłownie ją piją :) i szybko znika z moich włosów (nie mylić z zasychaniem ;))

A teraz NOWY skład odżywki:

Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaterniumi-87, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Citric Acid, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Glycerin, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Sodium Methylparaben, Dimethiconol, Parfum, Polyquaternium-10, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Benzyl Alcohol, CI 15985, CI 47005.

wtorek, 16 września 2014

Maybelline Volum' Express Curved Brush (Tusz pogrubiający i podkręcający)

To mój zdecydowany faworyt. Towarzyszy mi od czasów liceum. Jest idealny pod każdym względem.


1. Nie robi grudek
2. Doskonale rozprowadza się po rzęsach
3. Szczoteczka świetnie podkręca i sprawia, że mogę pomalować bez problemu każdą jedną rzęskę
4. Nie łzawią mi po nim oczy
5. Wytrzymuje cały dzień i nie rozmazuje się na dolną powiekę
6. Nie robi grudek również przy malowaniu drugiej i trzeciej warstwy
7. NIE SKLEJA rzęs <3
8. Pogrubia
9. Wydłuża

Mając tyle pozytywów nigdy nie wiem dlaczego kupię na próbę inny tusz. Chyba mam po prostu duszę testerki ;)

Dziękuję, mojej koleżance z liceum - Paulinie - bo to ona właśnie ponad 5 lat temu mi go poleciła i jak widzicie, towarzyszy mi do tej pory.