Stosowałam tą odżywkę ponad rok z przerwami. Dlaczego robiłam przerwy ? Gdyż rzęsy były już tak długie, że non stop zaczepiały mi o okulary i mazały szkło :) I to uwaga! nawet niewytuszowane! Tak, tak moje Panie. Efekt jest spektakularny. Pierwszą różnicę zauważyłam już po miesiącu codziennego stosowania. Rzęsy się zagęściły (dwie sztuki wyrosły mi nawet nad linią rzęs) i już były dłuższe. Po dwóch miesiącach zaczęłam zbierać komplementy i każdy pytał co robię, że są takie długie. Po trzech miesiącach najdłuższe rzęsy po wytuszowaniu i podkręceniu prawie sięgały brwi i pojawił się problem z okularami. Wtedy zaczęłam stosować ją co 2-3 dni dla podtrzymania efektu, ale one nadał były zbyt długie. Musiałam ją odstawić na dłużej żeby wróciły nieco do normy :) żeby nie były zbyt długie stosuję odżywkę raz w tygodniu. Jest to naprawdę dobry i skuteczny produkt, a do tego znacznie tańszy od Revitalsh. Kupujcie w ciemno!
niedziela, 22 lutego 2015
środa, 11 lutego 2015
Peeling kawitacyjny
Realizację planu zakupowego rozpoczęłam od razu, od zakupu urządzenia do peelingu kawitacyjnego. Do testu wykorzystam wodę mineralną i wacik. Wczoraj nosiłam make-up i moje pory dosyć mocno się przytkały. Nie spodziewam się, że będzie dosłownie wyrywać zaskórniki itp. ale liczę na gładką i wyrównaną skórę twarzy.
Peeling sprawuje się doskonale. Po jego użyciu skóra jest naprawdę gładka i świetnie przyjmuje kremy. Co do wyrywania zanieczyszczeń muszę przyznać, że w okolicach nosa właśnie tak było :D Regularne stosowanie pomaga mi hamować te diabelstwo. Znacznie lepiej radzi sobie z blackheadami mojego męża, więc obydwie strony są zadowolone.
Wypróbowałam także opcję sonoforezy, była inna i prawdopodobnie mój krem się do niej nie nadaje, bo nie zauważyłam szczególnej zmiany.
Z peelingu jest również zadowolona moja mama. Ja również byłam pod dużym wrażeniem, ponieważ mimo wymycia twarzy żelem i dwukrotnego tonizowania, peeling ściągnął z mojej twarzy resztki podkładu!
Na sobie używałam "3 biegu", a na mojej mamie i mężu "1". Jego można jest regulowana od 1 do 6.
Bardzo ważne jest by wacik był dobrze namoczony. Peelingu nie można stosować na suchą skórę, gdyż może to się skończyć uszkodzeniami. Ja się tak rozpędziłam, że zbyt mało zwilżyłam nos, a następnego dnia miałam już skorupkę ;)
Jeżeli ktokolwiek z Was rozważa zakup i ma wątpliwości - NIE MIEJCIE - to urządzenie to najlepsze co mogłam sobie kupić.
Peeling sprawuje się doskonale. Po jego użyciu skóra jest naprawdę gładka i świetnie przyjmuje kremy. Co do wyrywania zanieczyszczeń muszę przyznać, że w okolicach nosa właśnie tak było :D Regularne stosowanie pomaga mi hamować te diabelstwo. Znacznie lepiej radzi sobie z blackheadami mojego męża, więc obydwie strony są zadowolone.
Wypróbowałam także opcję sonoforezy, była inna i prawdopodobnie mój krem się do niej nie nadaje, bo nie zauważyłam szczególnej zmiany.
Z peelingu jest również zadowolona moja mama. Ja również byłam pod dużym wrażeniem, ponieważ mimo wymycia twarzy żelem i dwukrotnego tonizowania, peeling ściągnął z mojej twarzy resztki podkładu!
Na sobie używałam "3 biegu", a na mojej mamie i mężu "1". Jego można jest regulowana od 1 do 6.
Bardzo ważne jest by wacik był dobrze namoczony. Peelingu nie można stosować na suchą skórę, gdyż może to się skończyć uszkodzeniami. Ja się tak rozpędziłam, że zbyt mało zwilżyłam nos, a następnego dnia miałam już skorupkę ;)
Jeżeli ktokolwiek z Was rozważa zakup i ma wątpliwości - NIE MIEJCIE - to urządzenie to najlepsze co mogłam sobie kupić.
zdjęcie poglądowe ze strony: www.simplynails.eu
Subskrybuj:
Posty (Atom)